Witamy w Unterleuten!
Unterleuten, wieś położona gdzieś w Brandenburgii, to z pozoru idylliczne miejsce. Gdy firma inwestycyjna chce postawić tu farmę wiatrową, na nowo wybuchają dawne spory. Chodzi nie tylko o sprzeciw nowych mieszkańców, którzy przenieśli się na prowincję z Berlina i z wielkomiejską arogancją i butą próbują forsować swoje racje, lecz także o nieprzerwanie tlący się konflikt między wygranymi a przegranymi okresu transformacji ustrojowej. Nic dziwnego, że w wiosce rozpętuje się piekło.
Powieść podejmuje istotne problemy naszych czasów. Czy w XXI wieku ludzie kierują się jeszcze moralnością, a nie tylko własnym interesem? W co wierzą? I dlaczego, choć wszyscy zawsze chcą jak najlepiej, ostatecznie dzieją się straszne rzeczy?
Witajcie w Unterleuten!
Wystarczy rzut oka na brandenburskie miejscowości, z tytułową wioską na czele, by dać się oczarować ich staromodnym nazwom, mieszkającym tu ekscentrykom, nieskażonej przyrodzie z rzadkimi gatunkami ptaków. Za fasadami małych domków kryją się jednak dawne niesnaski, a na ich kanwie wybuchają nowe skandale. I chociaż nikt tak naprawdę nie chce krzywdzić i wyrządzać zła, wydarza się najgorsze.
""Witamy w Unterleuten!" to powieść naszego czasu, Juli Zeh opisuje w niej wielką drażliwość, pogardę dla polityki i rezygnację." "Der Spiegel"
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Autor: | Juli Zeh |
Rok wydania: | 2022 |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Sonia Draga |
Liczba stron: | 572, [3] |
Źródło opisu: | https://www.empik.com/ |