Za sprawą Pomysłowej Fabryki czwartego dnia zajęć biblioteka zamieniła się w laboratorium chemiczne! Co tu się działo.... Była i produkcja coli, i glutkowych robali (coś jakby z kisielu), i pisanie niewidzialnym (gołym okiem) atramentem, płyny i kwiatki zmieniające kolor, gigantyczny chrupek puszczający parę wodną wyłonił się ze szklanej tuby, a skórka z pomarańczy powodowała pękanie balonów!
(...a ja tu byłam, miód i wino piłam... i dużo zdjęć zrobiłam...)
GALERIA
Polityka ciasteczkowa
Serwis internetowy Koszalińskiej Biblioteki Publicznej korzysta z ciasteczek w celu identyfikacji sesji użytkownika oraz w celach statystycznych. Czy wyrażasz zgodę, żeby serwis zapisał ciasteczka na Twoim urządzeniu?