Grażyna i Janusz to małżeństwo mieszkające we współczesnej Warszawie, które przeżyło wspólnie pół wieku. 50 rocznicę swojego pierwszego zbliżenia świętują spędzając upojny wieczór. Rano budzą się w roku 1963 odzyskując swoje młode ciała. Zastana rzeczywistość jest jednak zupełnie inna, niż w czasach ich młodości.
Miłoszewski przedstawia wizję przeszłości Polski, niepodległej wpływom Związku Radzieckiego, za to w bliskich stosunkach z Francją i Niemcami. Restauracje serwują ostrygi i dobre wino, a warszawska architektura odbiega od obecnych krajobrazów stolicy. Janusz i Grażyna otrzymują od losu możliwość przeżycia swojego istnienia od początku, w nowym świecie, ale ze swoim doświadczeniem i wiedzą.
Czy wykorzystają nowe szanse, by zmienić siebie i świat otaczający na lepsze? Czy opisana przez autora alternatywna rzeczywistość okaże się lepsza?
Aby się o tym przekonać zachęcam do przeczytania książki, o której mieliśmy okazję rozmawiać na dzisiejszym spotkaniu w Dyskusyjnym Klubie Książki.
Analiza powieści nie była łatwa, gdyż autor poruszył wiele ciekawych wątków opisanych z punktu widzenia obu bohaterów. Uczestniczki spotkania , na kanwie własnych doświadczeń, podjęły próbę stworzenia własnej wizji idealnej przeszłości, która mogłaby wpłynąć na dobre funkcjonowanie kraju. Jednak o tym, czy podjęte decyzje byłyby dobre w skutkach nie będziemy mieli okazji się przekonać. To, na co mamy realny wpływ, to tu i teraz.
Propozycję zmian podpowiada autor we fragmencie swojej powieści: ,,… I jeszcze te lustra, te odbicia w skrzydłach, które przypominają, że ojczyzna to my. Nie orzeł, nie gniazdo, nie jacyś zapomniani poeci, wygrane bitwy i krew przelana. Tylko po prostu my. Orzeł nas chroni, ale daje do zrozumienia, że jest jedynie naszym odbiciem. Od nas, tu i teraz, zależy, czym jest ojczyzna.
Żywi zamiast trupów, opoka zamiast rozróby i patrzenie w przyszłość zamiast kąpieli w krwawej historii. Słyszałaś kiedyś o takiej Polsce?
Nie. Ale zawsze o takiej marzyłam…”