„Sorge” w języku niemieckim oznacza zmartwienie, co w pełni oddaje charakter powieści Aleksandry Zielińskiej. Akcja dzieje się we wsi Boża Wola, poniemieckiej wsi Sorge. Ta miejscowość naznaczona jest klątwą, której mieszkańcy nie mogą się pozbyć, od czasu II Wojny światowej, kiedy to zamordowano rodzinę Czyżewskich.
W książce poznajemy Adelę, która jest najstarszą mieszkanką wsi, jej wnuczkę Dziewczynę, której imienia autorka celowo nie nadaje, a także Tulę, matkę Marianki, która zginęła w wypadku na wycieczce szkolnej.
Losy tych trzech kobiet, na ich nieszczęście splatają się. Wymowny w powieści jest flaming, który był znakiem kawiarni, prowadzonej przez Tulę i ulubionym ptakiem jej zmarłej córki, Marianki. Adela traci pamięć i hodując skrzydłokwiat, próbuje odzyskać utracone wspomnienia, które w niej żyją. Dziewczyna do końca nie może odnaleźć swojej utraconej tożsamości.
Wierzenia ludowe, zawiść i obojętność wobec zła, warunkują życie bohaterów. Autorka używa mnóstwo symbolicznych i metaforycznych odniesień do zaściankowej mentalności mieszkańców wsi.
Podczas dyskusji odnalazłyśmy z Paniami podobieństwo do prozy Olgi Tokarczuk, Jakuba Małeckiego czy filmu Jana Komasy „Boże Ciało”, którzy również podjęli temat polskiej wsi w swoich dziełach.