Bycie w grupie to trudna sprawa. I piękna sprawa. Jak wszystko, co wartościowe, niesie z sobą możliwości i zagrożenia.
Grupa jest dla człowieka środowiskiem naturalnym. Od urodzenia jesteśmy częścią różnych grup. Najpierw jest to rodzina, w której się urodziliśmy. Rośniemy i wchodzimy w kolejne relacje: z dalszą rodziną, z lokalną społecznością (z sąsiadami, z kolegami z piaskownicy), z przyjaciółmi i znajomymi rodziców. Idziemy do przedszkola, gdzie stajemy się jednym z „maluchów”, później awansujemy do „średniaków” i „starszaków”.
Potem należymy do klasy szkolnej, drużyn sportowych czy harcerskich, kółka fotograficznego, klubu tanecznego i innych grup, które już sami sobie wybieramy. Bywa w tych grupach różnie. Pojawia się w nich rywalizacja i konflikty, sypanie piasku na głowę i budowanie koalicji przeciwko innym, ale też współpraca, twórcze działania i zabawa. I z jednej strony bycie w grupie jest dla nas naturalne, z drugiej — często przysparza trudności.
Dziś podczas zajęć w bibliotece klasa III ze Szkoły Podstawowej nr 1 uczestniczyła w zajęciach grupowych i zabawie Big Brother. Dzieci tworząc grupę miały za zadanie komunikować się, wspólnie decydować o sposobie rozwiązywania danej sytuacji lub też indywidualnie. Doświadczenie to pomogło klasie zauważyć, że łatwiej jest współpracować i poprosić o pomoc grupę. Trzeba też spokojnie się zastanowić nad sposobem działania i jego rozwiązaniu. Powinniśmy bardziej i dokładniej skupić się na celu i treści, by wspólnie osiągnąć sukces. Uczniom zajęcia się bardzo podobały, ale też dały dużo do myślenia….