
Dziś w "coolturalnym" składzie odbyłyśmy fascynującą podróż po Chinach Naszą przewodniczką była cudowna Małgorzata Bałdys, która podzieliła się z nami niesamowitymi wrażeniami i ciekawostkami z tej podróży. Opowiedziała nam co nieco o 100-letnich czarnych jajkach: "Tyle, że te prawdziwe kosztują fortunę, a te, co jadłam po prostu udawały, że są stuletnie" - podsumowała Małgosia ze śmiechem
Miałyśmy również okazję obejrzeć kilka przywiezionych z Chin pamiątek, z których najbardziej urzekł nas sikający chłopiec do parzenia herbaty, czyli Tea Boy
Śmiało możemy stwierdzić, że atrakcje takie jak Terakotowa Armia, Mur Chiński, czy Zakazane Miasto - widziane okiem Małgosi, stały się podwójnie fascynujące
