Za tajemniczym tytułem kryje się idea Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich, który jest obchodzony z inicjatywy UNESCO - 23 kwietnia, już od 1995 roku. Patronami 23 kwietnia są Jerzy i Wojciech, obaj waleczni, z tym, że pierwszy według legendy zabił smoka, a drugi zginął w czasie niebezpiecznej misji nawracania pogan. To święty Jerzy jest jednak kojarzony ze świętem książki, gdyż w Katalonii jest miły zwyczaj, by w tym dniu obdarowywać kobiety czerwonymi różami (kolor krwi smoka), a w rewanżu otrzymać książkę. Warto propagować tę tradycję i koniecznie 23 kwietnia obdarowywać się książkami i różami.
Tego dnia wszystkie instytucje związane z książką i czytelnictwem starają się propagować modę na czytanie. Gdyby nie było pandemii, dziś zaprosilibyśmy mieszkańców do Koszalińskiej Biblioteki Publicznej na atrakcje kolejnej Nocy w bibliotece. Jednak: „co się odwlecze to nie uciecze” – spotkamy się w grudniu. Tymczasem warto przypomnieć, że Noce w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej dla wszystkich są organizowane od 2010 roku. Wcześniej zorganizowano 4 takie imprezy tylko dla dzieci, ale za to z noclegiem w zakamarkach bibliotecznych.
W czasie pierwszej nocy pod hasłem po prostu: „Noc w Bibliotece”, 23 kwietnia 2010 r., można było zobaczyć: „Andrusa (Artura) przed zmrokiem”, „Nocny Rock’n Blues”, „Po zmroku na Bosaka”, „Tango w mroku”, „Media nocna porą”, wysłuchać „Erotyków(poetyckich) po zmierzchu” i „Mrocznych historii o regionie” i wiele innych atrakcji.
Później już nikt nie wyobrażał sobie, że Nocy w bibliotece mogłoby nie być. Co roku odbywały się pod innym hasłem przewodnim, więc był Nocny pociąg do biblioteki, regionalna noc w bibliotece, wspominaliśmy czar PRL-u, lata dwudzieste, lata trzydzieste, powiało grozą w bibliotece, była też noc fantastyczna, orientalna, amerykańska i włoska. Z każdą edycją przybywało uczestników i atrakcji. Czekamy z utęsknieniem na tę Noc grudniową – skandynawską, w innej porze, ale z tym samym przesłaniem – promocji literatury, kultury, biblioteki, książki, czytelnictwa w powiązaniu z dobrą zabawą!
Wasza Biblioblogerka