Koszalińska Biblioteka Publiczna - dziarska 70-latka.
Założywszy, że Biblioteka jest kobietą a kobiecie wieku się nie wypomina, wszystkich musi dziwić, że dostojna 70-latka chwali się swoją metryką a nawet nagłaśnia ten skrzętnie przez innych ukrywany fakt, wszem i wobec! A jednak, jak się jest damą po głębokim liftingu, wyglądającą lepiej niż kiedyś, wtedy jest się czym chwalić. I można z dumą ogłosić: Tak, ta dama ma 70 lat. Urodziła się 15 czerwca 1947 r. w Koszalinie , na „Ziemiach Wyzyskanych”, w małym pokoiku na poddaszu Muzeum Miejskiego, przy ulicy Armii Czerwonej. Akuszerów tej doniosłej chwili było 55, no tyle przynajmniej jest uwidocznionych na schodach budynku w dniu otwarcia.
"15 czerwca 1947 uroczyście otwarto Miejską Bibliotekę Publiczną w Koszalinie w siedzibie Muzeum Miejskiego przy ul. Armii Czerwonej (obecnie ul. Piłsudskiego)"
Biblioteka ma już trzy lata. Stoi już mocno na nogach, nawet biega, tak skutecznie, że zostaje przeniesiona do Białogardu i tam pod nową nazwą Wojewódzka Biblioteka Publiczna będzie się rozwijała przez następnych 5 lat.
"1 października 1950 po zmianie terytorialnej kraju w Białogardzie powstała Wojewódzka Biblioteka Publiczna"
Tymczasem w Koszalinie, blisko dworca powstaje punkt biblioteczny – zaczątek dzisiejszej filii nr 1. Teraz zupełnie niepodobna jest do przodka.
"Rok 1953 - powstał Punkt Biblioteczny przy ul. Świerczewskiego 4 (obecnie ul. Dworcowa), który rok później został przekształcony w Filię nr 1"
Biblioteka ma już 8 lat, po licznych włóczęgach, po obcych miastach, wraca do Koszalina. W wyniku połączenia Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna zasiedla piękną willę przy pl. wówczas Stalina – dzisiaj Wolności. Gospodarzami obiektu zostali Aleksander Majorek - dyrektor i Maria Hudymowa – zastępca dyrektora
"13 stycznia 1955 połączono Wojewódzką Bibliotekę Publiczną w Białogardzie z Miejską Biblioteką Publiczną w Koszalinie, z którego mariażu powstała Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna pod dyrekcją Aleksandra Majorka oraz Marii Hudymowej, w lipcu nastąpił powrót do gmachu przy pl. Wolności 4"
Piękna willa przy placu Stalina nie wytrzymała jednak naporu rosnącej wciąż i rozwijającej się damy i pewnego razu dzięki sile grawitacji, pierwsze piętro wraz z książkami i biurkami znalazło się na parterze. Cóż było robić. Trzeba było szukać nowej willi… Choć nie, willa byłaby stanowczo za mała… Ambitnie postanowiono wybudować sobie gmach. Po długiej budowie, z wielu atrakcjami, wreszcie 26-letnia biblioteka otrzymała klucz do własnego M 60 i to z wszelkimi wygodami. Ogromnymi oknami jak u Żeromskiego, marmurowymi posadzkami i patio wychodzącym wprost z czytelni do parku!
"12 września 1973 oficjalne otwarcie nowego gmachu Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koszalinie"
I tak biblioteka pławiła się w luksusie przez następnych 19 lat. Miejsca na książki wciąż wystarczało, winda pracowała bez zarzutu, drobne kłopoty z zaopatrzeniem w żywność skutecznie niwelowała pani Lonia w bufecie… Aż tu nagle ...
"1 stycznia 1992 nastąpił podział Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Koszalinie na Wojewódzką Bibliotekę Publiczną oraz Miejską Bibliotekę Publiczną"
Po rozdziale, pozbawiona jednej (filialno-dziecięcej) nogi, biblioteka wkroczyła w nowoczesność. Na początku lat 90-tych rozpoczęła wdrażanie bibliotecznego systemu komputerowego…
"W latach 1992/1993 w WBP zakupiono sprzęt komputerowy i rozpoczęto wdrażanie nowego programu komputerowego „Biblioteka” od 1994 r. w bibliotece powoli wdrażany był kolejny program komputerowy oparty na systemie MS DOS MAK, czyli Małe Automatyczne Katalogi"
Nowoczesność nowoczesnością, ale jednak tęsknota za swoją mniejszą siostrą była tak ogromna, że od 1.07.1999 filie i budynek główny są już nierozłączne. Na wszelki wypadek przyjęły jedną nazwę: Koszalińska Biblioteka Publiczna, aby już nikt nigdy ich nie rozłączył!
"1 lipca 1999 w związku ze zmianami administracyjnymi kraju Wojewódzka Biblioteka Publiczna straciła swój status i zmieniła się jej organizacja; w jej miejsce powstała Koszalińska Biblioteka Publiczna, do której przyłączona została Miejska Biblioteka Publiczna"
Teraz, jako jeden organizm mogła śmiało mierzyć się z wyzwaniami postępu. W 2002 roku rozpoczęła skanowanie zbiorów (zwane digitalizacją) i udostępnianie ich w formie elektronicznej.
"W II połowie 2001 rozpoczęto digitalizację uchwał Rady Miejskiej w Koszalinie, co było pierwszym krokiem ku digitalizacji publikacji własnych biblioteki i udostępnianiu ich w formie e-booków"
Zakochana na zabój w czarnym MAK-u nie zauważyła, że już się biedak nie rozwija… Aż wreszcie trzeba było wybrać kogoś lepszego, nowocześniejszego, szybszego, wielozadaniowego, zintegrowanego i chroniącego dane osobowe – po prostu - ALEPH-a! Stało się to….
"1 stycznia 2012 uruchomiono nowoczesny system komputerowy ALEPH, który ułatwił zintegrowanie sieci filii bibliotecznych Koszalińskiej Biblioteki Publicznej i umożliwił stworzenie centralnej bazy czytelników i książek"
66-letnia, niemłoda już biblioteka zapragnęła należeć do elitarnego klubu. W 2013 wstąpiła więc do Zachodniopomorskiego Porozumienia Bibliotek - konsorcjum bibliotek oferujących dostęp do książek w wersji elektronicznej.
"W styczniu 2013 Koszalińska Biblioteka Publiczna wspólnie z bibliotekami ze Szczecina zawiązała konsorcjum umożliwiające dostęp czytelnikom tychże bibliotek do serwisu IBUK oferującego e-booki"
Ta historia przygotowana z przymrużeniem oka, o które nikt przecież bibliotekarzy nie podejrzewa, jasno wskazuje wszystkim, że nasza Biblioteka, jak dobre wino, z wiekiem staje się coraz lepsza! Aż boję się pomyśleć do czego jest jeszcze zdolna!
Z jubileuszowymi pozdrowieniami Wasza Biblioblogerka