Dnia 25 czerwca. w sali konferencyjnej Koszalińskiej Biblioteki Publicznej odbyła się promocja czwartej już edycji Almanachu Kultura Koszalińska 2008. Spotkanie było okazją do zapoznania się z wydawnictwem, wymianą opinii na temat kondycji koszalińskiej kultury, jej przejawów i najważniejszych wydarzeń.
Almanach można bezpłatnie otrzymać w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej. Serdecznie zapraszamy!
W 2005 r. powstała Rada Kultury przy Prezydencie Miasta Koszalina. Do 2008 r. przewodniczył jej Bogdan Gutkowski. To z jego i pozostałych twórców i animatorów koszalińskiej kultury, zasiadających w Radzie, inicjatywy od czterech lat wydawany jest almanach "Kultura Koszalińska", który utrwala najważniejsze dokonania związane z kolejnym rokiem. Obecnie do rąk Czytelników oddajemy czwartą już edycję almanachu, opatrzoną datą 2008 r.
Uznając rację zawartą w twierdzeniu Francuzów, że "lepiej jest wrogiem dobrego", zachowaliśmy dotychczasową szatę edytorską publikacji, choć nieco zmienił się układ rozdziałów. W dalszym ciągu omawiamy wydarzenia, które Kolegium Redakcyjne uznało za najważniejsze, dzieląc je na poszczególne dyscypliny artystyczne: muzykę, teatr, literaturę, sztukę i architekturę oraz film. Nowością jest rozdział: Jubileusze - tak wielu bowiem było jubilatów wśród koszalińskich twórców. Także wielość tekstów poświęconych dziejom miasta kazała skupić je w odrębnym rozdziale, opatrzonym hasłem: Historia.
W najnowszym almanachu nie tylko żegnamy Tych, którzy Odeszli, ale przypominamy Wielkich Nieobecnych, których okrągłe rocznice śmierci przypadły w 2008 r. Uznaliśmy bowiem, że almanach "Kultura Koszalińska" powinien być strażnikiem pamięci, który sprawi, że młode pokolenia będą wiedziały i nie zapomną, kim byli nieżyjący już koszalinianie, którzy odcisnęli trwałe piętno i pozostawili wspaniałą spuściznę kulturową.
W publikacji "Kultura Koszalińska. Almanach 2008" przypominamy wspaniałą dziennikarkę Jadwigę Ślipińską, twórcę filmowych festiwali Piotra Jaroszyka, kompozytora m.in. koszalińskiego hymnu Władysława Turowskiego, wybitną przedstawicielkę polskiej awangardy w sztuce Ludmiłę Popiel. Już wiemy, że w "Almanachu 2009" trzeba będzie pożegnać zmarłą niedawno Aleksandrę Sieńkowską, ale także przypomnieć nieżyjących od 20, 15, 10 lat - twórcę Filharmonii Koszalińskiej Leona Szostaka, aktora Tadeusza Mroczka, pewnie i innych, którym winniśmy pamięć. A w "Almanachu 2010" - założycielkę "Dialogu" Henrykę Rodkiewicz… Obyśmy każdego roku jak najmniej osób musieli żegnać…
Almanach koszalińskiej kultury z roku na rok zwiększa swą objętość - na tyle, na ile pozwala ustanowiony 4 lata temu budżet. Finalizując prace nad publikacją poświęconą minionemu rokowi musieliśmy dokonać najbardziej drastycznych w historii naszej publikacji cięć. O tak wielu ważnych zdarzeniach chcieliśmy Państwa poinformować! Zrodziły się też nowe pomysły, jak choćby ten, by przypominać świetne inicjatywy sprzed lat - "niegdysiejsze śniegi" - te najjaśniejsze - koszalińskiej kultury. Tymczasem zaczęło brakować miejsca… Po raz pierwszy zabrakło go na wstęp autorstwa przewodniczącej Kolegium Redakcyjnego Anny Mosiewicz, która zapowiadając omówienie debaty o architekturze przywołała jakże celną wypowiedź wybitnego krytyka sztuki Andrzeja Osęki: "... kiedyś budowano dworce kolejowe, które wyglądały jak kościoły, a teraz buduje się kościoły podobne dworcom". W końcowym zaś akapicie swego tekstu napisała: "Jak ważna - także dla władz miasta - była edukacja kulturalna społeczeństwa, świadczą liczne nagrody Prezydenta Koszalina za rok 2008, przyznane w tej ważnej dziedzinie. Trzeba nam przecież świadomych, umiejących oceniać i wartościować, wykształconych uczestników i odbiorców oferty kulturalnej. Takich, których nie będzie epatować miernota telewizyjnych "eventów", których gustu nie będą kształtować ogólnokrajowe, czy też miejscowe tabloidy, dla których będzie się liczyć ważne artystyczne przesłanie, a nie powierzchowny blichtr."
MAŁGORZATA KOŁOWSKA