Antoni Czechow, świetny rosyjski nowelista i dramatopisarz urodzony w 1860 r. w Taganrogu nad Morzem Azowskim, miał ciężkie dzieciństwo. Być może wówczas większość dzieci spotykał taki los, bo ubodzy, nieszczęśliwi rodzice przenosili frustracje na swoje latorośle i zmuszali do pracy ponad siły. Tak było też z Antonem, jednym z sześciorga żyjących dzieci Pawła i Eugenii Czechowów. Mawiał, że przekleństwem jego rodziny były: despotyzm i kłamstwo, tak w skrócie podsumowywał metody wychowawcze swojego ojca i posłuszeństwo swojej matki. Hodowane w ten sposób dzieci miały tendencję do szybkiego opuszczenia domu i usamodzielnienia się. Przy wszystkich błędach wychowawczych – ojciec zadbał do dobre wykształcenie dzieci, co niewątpliwie pomogło im w lepszym starcie. Antoni został dyplomowanym lekarzem, ale też szybko ujawnił swój talent pisarski, które to zajęcia wykonywane na zmianę pozwoliły mu na dostatnie życie i znaczącą pomoc rodzinie. Trudne dzieciństwo stało się przyczyną jego postawy życiowej – postępowania odwrotnego do ojcowskiego – życia opartego na szacunku, bez przemocy wobec innych, ale też bez przesadnej religijności. Tak zaczyna się biografia pt. „Antonówki. Kobiety i Czechow” autorstwa Sylwii Frołow. Autorka zajęła się ciekawym tematem z życia Czechowa, jego związkami z kobietami, a że było ich w życiu pisarza bardzo wiele, jest o czym pisać. Bardzo polecam lekturę tej książki, bo odkrywa przed nami świat dziewiętnastowiecznej Rosji, świata zupełnie innego niż zachodni, z przemożnym wpływem Prawosławia, ze stosunkami społecznymi opartymi o Domostroj – szesnastowieczny kodeks prawno-obyczajowy, a jednak bliski nam, słowiański sposób myślenia, melancholii, zadumy. Sam Czechow był człowiekiem o szerokich horyzontach myślowych, ciekawą osobowością, o której warto czytać. Świetna książka, bardzo ją polecam!
Małgorzata Zychowicz