Żyjemy w XXI wieku, podobno jesteśmy odważni i otwarci na nowe. Mam jednak przykre wrażenie, że temat seksu i seksualności jest w Polsce wciąż tematem tabu. Dlatego z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po wywiady Marty Szarejko z czołowymi polskimi seksuolożkami. Bo rozmowy o seksie, to rozmowy o zdrowiu, lękach, czasami o przemocy, ale też po prostu o radości i samoświadomości. Trochę poczekałam w kolejce na te wywiady, bo książka, którą mamy w bibliotece w kilku egzemplarzach, ciągle była wypożyczona. I gdy już ją przeczytałam, ucieszyłam się. Może boimy się o pewnych sprawach mówić, ale nie boimy się o nich czytać.
Pedagożki, terapeutki, psycholożki, edukatorki seksualne, prawniczki, wykładowczynie, kryminolożki, trenerki, ginekolożki i sex coach, czyli znawczynie i specjalistki. O czym mówią? Posłuchamy o dużym problemie braku satysfakcji seksualnej w związku, o potrzebach i wyborach, o naszym życiu seksualnym i zdrowiu, o zdradzie i wątpliwościach, ale też o brakach w polskiej edukacji seksualnej, o wstydzie i zahamowaniach, o krzywdzie, ale także o bliskości i zadowoleniu, o wolności i radości. Wywiady, które przeprowadziła dziennikarka, uchylając drzwi do gabinetów, to spora dawka konkretnej wiedzy. Mam jednak przeświadczenie, że może ważniejsza od tej wiedzy jest akceptacja, którą oferują nam rozmówczynie Szarejko. Okazuje się, że w Polsce pracują z kobietami (i z całymi rodzinami również) fachowczynie, które pokazują światło w tunelu, które rozwiązują wiele problemów związanych z seksualnością i intymnością. Leczą z konkretnych przypadłości, ale nade wszystko ze wstydu, obaw, zblokowania i uciszania nas samych. Dają przestrzeń, by być sobą bez względu na tożsamość czy temperament , przypominają, że mamy prawo do spełnienia i zadowolenia.
Serdecznie polecam Paniom książkę Marty Szarejko! Byłoby świetnie, gdyby każda z Was zachęciła kolejną kobietę do przeczytania tych wywiadów. Wierzę, że „Seksuolożki” mogą wpłynąć na zmianę i sposób postrzegania naszej seksualności.
Magdalena Młynarczyk
Bibliotekarka