„Nie zapomnij, że mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, gdy uświadomisz sobie, że żyje się tylko raz” – to główna sentencja, która kołacze się w mojej głowie po zakończeniu czytania książki Guillaume Musso „Ta chwila”. Jakże bolesna rzeczywistość… bo czyż naprawdę żyjemy tak jak chcemy? Czy jesteśmy królami swojego życia? Główny bohater Arthur Costello na pewno nim nie jest. Odziedziczył spadek, który kryje w sobie przerażającą tajemnicę i konsekwencje. To wszystko sprawia, że bohater traci kontrolę nad swoim czasem i ciałem. Czas dosłownie przecieka mu przez palce, a wszystko co zbudował, ma się obrócić w ruiny i zgliszcza. Wszystkiemu jest winna klątwa latarni morskiej, którą niestety bohater sam wywołał. Złamał zakaz ojca, który zabronił mu otwierania pewnych tajemniczych drzwi… W opowieść Arthura wplątani są jego najbliżsi: dziadek, który niespodziewanie pojawia się w jego życiu i Lisa. Kobieta staje na drodze nieszczęśnika niby przez przypadek, ale czy przypadki naprawdę istnieją? Autor zaskakuje i szokuje zakończeniem. Ta poplątana historia z wieloma wątkami, niekoniecznie cukierkowymi, daje wiele do myślenia. Czy rozwiązana zostaje zagadka latarni morskiej? Tego dowiecie się, gdy przeczytacie sami.
Polecam serdecznie.
Sylwia Olesiak
Bibliotekarka