„(…) Nie przymykajcie oczu, nie odwracajcie się plecami, nie zapominajcie o przeszłości. Uczcie się z niej. Korzystajcie z niej. Zmieniajcie świat na lepsze!” Liza Wiemer, Zadanie domowe, Wydawnictwo Kobiece, s. 324. Serdecznie polecam młodzieży oraz dorosłym książkę pt. Zadanie domowe, której autorką jest Liza Wiemer. W tym miejscu wyprowadzę wszystkich z błędu: nie, nie jest to powieść o standardowej pracy domowej zadanej uczniom przez nauczyciela. Z pewnością nie jest to pozycja dedykowana wyłącznie uczniom aczkolwiek uważam, że Zadanie domowe powinno znaleźć się na liście lektur obowiązkowych w naszych szkołach. Brzmi interesująco? Jeśli tak to zapraszam dalej, bo zrobi się o wiele ciekawiej… Gdy po raz pierwszy ujrzałam Zadanie… na półce w bibliotece miałam mieszane uczucia. Okładka: szara – nic specjalnego, a jednak przyciągnęła mój wzrok (wiem, nie ocenia się książek po okładce, no cóż...). Zapewne to tytuł przykuł moją uwagę bowiem na moment wróciłam wspomnieniami do szkolnych zadań domowych. „O zgrozo”, to była moja pierwsza myśl…i jakże się myliłam. Jako fanka powieści młodzieżowych dawno nie spotkałam się z tytułem, który na pierwszy rzut oka przypomina Stowarzyszenie umarłych poetów autorstwa Nancy H. Kleinbaum w połączeniu z Efektem Lucyfera Philipa Zimbardo. Powinnam już we wstępie zaznaczyć, że powieść jest wyjątkowa z tego względu iż jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. W ostatniej klasie liceum nauczyciel w ramach programu nauczania porusza temat Konferencji w Wansee z 1942 r. Wspólnie z uczniami omawia temat i prosi by przygotowali się do szkolnej debaty: młodzież ma wcielić się w rolę nazistów i opowiedzieć się za kwestią rozwiązania kwestii żydowskiej. Klasa zostaje podzielona pomiędzy uczniów, którzy mają przygotować argumenty „za” i „przeciw”. Czy chodzi wyłącznie o wzbudzający kontrowersje temat pracy domowej? A może sam fakt zmierzenia się z autorytetem jakim jest dla młodzieży ich nauczyciel? Zdradzę, że dwoje uczniów odmawia wykonania pracy przez co mierzą się z nienawiścią ze strony rówieśników i nie tylko. Gdy sytuacja wymyka się poza szkolne mury, uczniowie muszą odnaleźć w sobie siłę by zmierzyć się z falą nienawiści rówieśników i mieszkańców miasta. Zadanie domowe szybko się czyta, objętością stron także nie przeraża. Każdy z rozdziałów jest widziany oczami danego bohatera. Akcja powieści dzieje się współcześnie, zatem i forma tekstu nie odbiega od dzisiejszych czasów: nie brakuje zrzutów ekranu komentarzy z Internetu czy wglądu do smsów postaci. Dodam, że powieść zostaje w pamięci na dłużej i zapewniam, że to nie był stracony czas spędzony w towarzystwie tego tytułu. Z pewnością Zadanie domowe zmusza do refleksji i do dialogu, dlatego powieść dedykuję wszystkim uczniom, nauczycielom i rodzicom.
Katarzyna Bielecka, Mediateka KBP