KONKURS NA NAJLEPSZY WYWIAD PRASOWY Z ŻYWĄ KSIĄŻKĄ ROZSTRZYGNIĘTY !!!
Gimnazjalistka Bianka Jankowska, autorka materiału, zwyciężyła w konkursie Koszalińskiej Biblioteki Publicznej i z dziennika "Głos Koszaliński" na najlepszą rozmowę z osobą, która na jeden dzień została Żywą Książką. Oto jej wywiad.
ROZMOWA z Żywą Książką - gejem. Gimnazjalistka Bianka Jankowska, autorka materiału, zwyciężyła w konkursie Koszalińskiej Biblioteki Publicznej na najlepszą rozmowę z osobą, która na jeden dzień została Żywą Książką.
- Kto to jest gej?
- To osoba orientacji homoseksualnej. Z jednej strony może być widziany jako osoba inne, ponieważ interesują go mężczyźni. Z drugiej strony to najnormalniejszy w świecie mężczyzna, który darzy drugą osobę takim samym uczuciem, jak mężczyzna kobietę. Jest to po prostu człowiek.
- W codziennym życiu, jako przedstawiciel mniejszości homoseksualnej, narażony jest Pan na wykluczenie, agresję, czy też szyderstwo. Gdzie leży granica między kpiną a dyskryminacją?
- Granica jest bardzo delikatna, bo dla jednych będzie to dyskryminowanie, a dla innych faktycznie może to być żart.
- Czy w związku ze swoimi preferencjami działa Pan w jakiejś organizacji?
- Tak. Jestem członkiem Kampanii Przeciw Homofobii.
- A co uznajecie za sukces swoich działań?
- To trudne pytanie. Sukcesów jest kilka. Myślę, że przede wszystkim to, że dość dużą uwagę poświęca się w dniu dzisiejszym właśnie sprawom mniejszości seksualnych.
- Dlaczego według Pana przez Sejm nie przeszła przygotowana w 2004 roku ustawa o związkach
partnerskich?
- Myślę, że powodem były głównie względy finansowe. Rząd straciłby na wprowadzeniu takich związków, bo kolejnym krokiem byłoby umożliwienie osobom w tych związkach rozliczania się wspólnie z podatków. To przyniosłoby straty państwu.
- Dziś aż w dwunastu krajach na świecie homoseksualizm jest zagrożony maksymalnie karą śmierci. Czy gdyby Pan miał możliwość, zmieniłby Pan swoje preferencje?
- Nie. Jestem tak samo szczęśliwy w związku z moim partnerem, jak podejrzewam każda osoba w związku heteroseksualnym.
- Czyli wbrew powszechnemu mniemaniu homoseksualizm nie jest przekleństwem?
- To zależy od osoby, od jednostki. Dla niektórych może jest nie tyle przekleństwem, co w jakiś sposób utrudnia codzienne funkcjonowanie.
- Według sondaży CBOS-u z 2005 roku tylko 6 proc. rodziców przyjmuje bez zastrzeżeń do wiadomości homoseksualizm swojego dziecka. Niemal 40 proc. opiekunów postanawia siłą zmienić preferencje syna lub córki. Czy uważa Pan, że gdyby społeczeństwo miało szansę Was poznać, to by się zmieniło?
- Myślę, że tak. Dlatego chcemy informować ludzi, uświadamiać ich, że bycie „odmiennym", nie znaczy bycie
gorszym. Czy ja wyglądam na kogoś groźnego, kogoś chorego, kogoś, z kim nie należałoby utrzymywać kontaktu?
- Wręcz przeciwnie...
- Dziękuję bardzo. Więc myślę, że ludzie powinni być uświadamiani, że my nie jesteśmy groźni. Niestety,
w Polsce utożsamia się osoby homoseksualne z pedofilami, co jest kompletną bzdurą. Pedofilia nie jest orientacją seksualną.
- A jak zareagowali rodzice na wieść o Pana odmienności?
- Oczywiście rozmowa była dla mnie bardzo stresująca. Ale praktycznie nie zmieniło to zupełnie nic w kontakcie między mną a rodzicami. Na dzień dzisiejszy bardzo dobrze się dogadujemy. Rodzice poznali mojego partnera, moich „teściów". Jeździmy do siebie, rozmawiają razem.
- W 2003 roku wydano w Polsce nowy kodeks pracy, zabraniający jakichkolwiek form dyskryminacji seksualnej wobec pracownika i kandydata. Czy spotkał się Pan kiedyś z dyskryminacją w pracy?
- Nie. Nie doświadczyłem tego.
- Czy świadczy to dobrze o społeczeństwie polskim?
- Oczywiście. Aczkolwiek nie chcę uogólniać.
- Jaki jest stereotyp geja?
- Stereotyp geja... Zadbany, wręcz ulizany. Niektórzy myślą, że każdy gej musi być od razu na coś chory, że musi mieć HIV albo AIDS. To stereotyp, który zdecydowanie mija się z prawdą.
- A gdybym na koniec poprosiła o przesłanie dla Czytelników, to jakie by ono było?
- Nie bójcie się nas i spróbujcie nas poznać.
ROZMAWIAŁA BIANKA JANKOWSKA
Autorka zwycięskiego artykułu zostanie nagrodzona podczas NOCY W BIBLIOTECE 15 kwietnia.
ZAPRASZAMY