Koszalińska Biblioteka Publiczna serdecznie zaprasza na spotkanie autorskie z Marcinem Mellerem, które odbędzie się 12 listopada o godz. 17.30 w sali kinowej KBP i będzie promocją jego książki "Między wariatami. Opowieści terenowo-przygodowe".
Ogólnopolska premiera książki miała miejsce 25 września br.
Marcin Meller ma coś do powiedzenia, niezależnie czy pisze reportaż na serio czy felieton z przymrużeniem oka. I to w czasach, w których wygodnie stanąć po jednej stronie i jak automat powtarzać zgrane argumenty, najlepiej obrzucając adwersarza błotem. Żeby pozostać niezależnym trzeba mieć dziennikarską ikrę. Wierzyć w to, co się pisze, i pisać rzetelnie, nawet jeśli prawda jest skomplikowana, kogoś zaboli, albo okaże się nieopłacalna. Meller to potrafi. Nie raz obrywał i od prawicy, i od lewicy. W Między wariatami stawia na swoim!
Książkę otwierają reportaże z lat 90. Wielu zaskoczą, niektórych przerażą, wszystkich powinny zainteresować. Czytelnicy dowiedzą się, kiedy nie warto palić marihuany, jak wyglądał chuligański wyjazd kibiców Legii do Goteborga i czemu autor podczas jednej z wariackich eskapad musiał jęczeć w wojskowej karatece...
Ale Między wariatami jest też na poważnie. To brawurowa robota – są tu teksty, które powstawały w terenie (bywało, że pod gradem kul), a nie zza bezpiecznego biurka w przytulnej redakcji.
Znajdziemy tu szokujące reportaże z Afryki (na marginesie: w wojażach autora pewną rolę osobiście odegrał Ryszard Kapuściński). Meller pisze o Ugandzie, Zairze, Rwandzie, Sudanie... O zderzeniu kultur: świecie, w którym czarni nienawidzą białych, a biali czarnych. Z bliska ukazuje ludobójstwo, którego nie da się powstrzymać, szaleństwo religijnych fanatyków i bezwzględnych satrapów, dla których ludzkie życie nic nie znaczy.
Przypomina wojnę w byłej Jugosławii, gdzie żołnierze wystukują rockandrollowe rytmy na kałasznikowach, a nawet najtwardsi płaczą po kilku dniach ciągłego ostrzału. I pokazuje polskich żołnierzy w samym środku tego szaleństwa.
Meller pisze o Azji, o konflikcie Turków i Kurdów, o seksie w Iranie, gdzie policja obyczajowa tropi każdy występek przeciwko pokrętnie pojmowanej moralności, o wojnie Ormian i Azerów w Karabachu, gdzie matki zrzucały swoje dzieci w przepaść, by te nie wpadły w ręce wrogów. Niewielu dziennikarzy chciało tam pracować.
W Między wariatami czytelnicy znajdą też felietony polityczne. Bywa, że Meller pisze ostro, bez kompromisów, nigdy jednak w obraźliwy sposób. O Michniku, Jaruzelskim, Ziemkiewiczu, Wildsteinie, Mazurku, Środzie, Kapeli. Dziennikarski koktajl uzupełniają reportaże z socjologicznym zacięciem o Polsce i polskości: Jak wyglądał świat barów mlecznych? Jakie marzenia mieli napompowani sterydami ochroniarze z nocnych klubów? Jak przebiegał absurdalny Festiwal Młodzieży z 1955 roku?
Nie brakuje osobistych anegdot, opowieści o przyjaciołach i dorastaniu, lekkich felietonów pisanych pod rozwagę, dla rozrywki, po prostu do poczytania − niekiedy ironicznych, zawsze trafnie punktujących kolejne absurdy.
Wszystkie teksty w Między wariatami opowiadają właściwie jedną prostą historię: jak żyć, żeby nie zwariować!
Marcin Meller – ur. 1968 r. Syn Beaty i Stefana. Mąż Ani, ojciec Gucia. Warszawiak z urodzenia, historyk z wykształcenia, dziennikarz z zawodu. Obecnie pisze do „Newsweeka" i pokazuje się w TVN i TVN24. Współautor z Anną Dziewit-Meller bestsellerowej książki „Gaumardżos! Opowieści z Gruzji".
[Informacja pochodzi z działu promocji wydawnictwa Wielka Litera]